Stara tradycja podaje, iż Krzysztof, który był żołnierzem rzymskim, został ochrzczony przez pustelnika i za jego radą osiadł nad rzeką służąc podróżnym. Znalazł się pomiędzy nimi nie rozpoznany przez Krzysztofa Chrystus, który przepowiedział mu męczeństwo. Św. Krzysztof poniósł rzeczywiście śmierć za wiarę, ok. 250 roku, w czasie prześladowania Decjusza. Kult świętego rozszerzył się bardzo szybko, gdyż czcili w Krzysztofie swego patrona przewoźnicy, tragarze, flisacy i pielgrzymi. Współcześnie czczony jest jako patron kierowców, a jego wizerunek zdobi wiele pojazdów mechanicznych.
Ze względu na przypadające, 25 lipca, wspomnienie Świętego Krzysztofa, patrona kierowców, podróżujących oraz orędownika w śmiertelnych niebezpieczeństwach, zgodnie z zapowiedzią, dzisiaj po każdej Mszy św. błogosławiliśmy pojazdy na parkingu za i przed kościołem. Pamiętajmy jednak, że błogosławieństwo nie zwalnia nas z obowiązku zachowania rozsądku i wyobraźni na drodze.
Aby o tym pamiętać przez cały rok, każdy z kierowców mógł wybrać sobie jeden z wielu przygotowanych na ten dzień dewocjonaliów.